Ważny tekst Pawła Droździaka z serii „Pożegnanie jesieni”.
„Holiści-pluraliści-behawioryści-fizykaliści orzekli, iż jak wiadomo z fizyki, prawidłowość w naturze jest tylko statystyczna. Podobnie jak nie można z zupełną dokładnością przewidzieć drogi pojedynczego elektronu, tak też nie wiadomo na pewno, jak się będzie zachowywał pojedynczy kartofel. Dotychczasowe obserwacje pouczają, że miliony razy człowiek kopał kartofle, ale nie jest wykluczone, że jeden raz na miliard stanie się na odwrót, że kartofel będzie kopał człowieka” – naucza Stanisław Lem i ma rację. Nic nie można powiedzieć o niczym, a w szczególności o nikim, ponieważ bywa różnie, każdy jest swoisty i różni ludzie różnie zachowują się w różnych sytuacjach. I tak na przykład mój wpis ostatni wywołał kilka komentarzy osób zorientowanych na to, by akcentować mocno ludzką szczególność.
Ponoć miałbym pisać o pochodzeniu miejskim, wiejskim, lub pośrednim jako o jakimś stałym wyróżniku. Czymś, co by miało człowieka w stu procentach określać. W czasach, gdy największym z moralnych wskazań jest „nie szufladkować” pisze ktoś…
View original post 1 493 słowa więcej