Dowiedziałem się dziś z radio, że w proteście przeciwko potencjalnemu weto pisowskiego rządu wobec budżetu Unii Europejskiej niektóre z samorządów postanowiły na godzinę wyłączyć oświetlenie niektórych obiektów (na przykład PKiN). Groteskowa akcja, choć bez znaczenia politycznego, dobrze opisuje świadomość polskich samorządów i samorządowców.
Czytaj dalej „Zaciemnienie”Kategoria: Szóste wymieranie
Krzywa bojaźni, pychy i wściekłości, czyli długi i nudny tekst o niemożliwości sformułowania współczesnego zakładu Pascala.
Trochę dziwne, że w nawale spraw, przeoczyłem ten tekst Jacka Lekkiego z maja 2018 r. Tymczasem porządkuje on i wyjaśnia wiele spraw, o których tu mówimy. Fot. od niezmordowanego obrońcy przyrody Grzegorza Ostromeckiego.
Przed naszym domem stała lipa. Gdy się urodziłem, była już bardzo wiekowa i rozłożysta. Rosłem z szelestem wiatru w jej konarach i gałęziach, odurzającym zapachem w porze kwitnienia, w szczególności w aliansie z wonią mięty rosnącej pod oknami, z pomrukiem setek pszczół uwijających się w jej koronie, chłodem cienia, z jesiennym odgłosem grabionych na spalenie liści i smakiem lipowego naparu w grudniowe wieczory. W pniu o kilkumetrowym obwodzie odznaczało się kilka sporych blizn, zmurszałych szczelin, naturalnych dziupli. W jednej z nich zwykłem chować procę, po latach papierosy. Rosłem, a ona starzała się, aż wreszcie zestarzała się tak, że mogła już stracić równowagę i runąć. Pamiętam dzień, gdy ją ścinali. Głuchoniemy sąsiad, co robił za wioskowego fotografa, zafundował jej ostatnią sesję zdjęciową, zbiegli się ludzie z okolicy. Dziadek patrzył bez słowa, jak pilarze odcinają konar po konarze, a babcia płakała. Wtedy nie rozumiałem, czemu.
Opisuję to nie po to, by tworzyć…
View original post 1 893 słowa więcej
Wielki test Doskonałej Maszyny Ratującej Klimat
Na trzecim już spotkaniu FoTA4Climate, tytułem wprowadzenia, pozwoliłem sobie na mały eksperyment etyczno-prakseologiczno-klimatyczny. Czytaj dalej „Wielki test Doskonałej Maszyny Ratującej Klimat”
Faza przejściowa, czyli zmiana przyjdzie sama
Na swoim Twitterze Greta Thunberg zwraca uwagę, w kontekście szeroko ostatnio prezentowanej deklaracji 11 000 naukowców odnoszącej się do skutków katastrofy klimatycznej, mających przynieść „niewyobrażalne cierpienie” ludzkości, że podobnych deklaracji było już wiele. Pyta – jak wielu ostrzeżeń potrzebujemy, żeby zacząć traktować sytuację jako kryzys? Czytaj dalej „Faza przejściowa, czyli zmiana przyjdzie sama”
Stoicka apokalipsa na wesoło
Jest dla mnie z jednej strony zaszczytem, z drugiej wyzwaniem, że wielu ludzi pyta mnie o moją koncepcję antropologiczno-filozoficzno-pragmatyczną (a może lepiej prakseologiczną) ograniczania skutków katastrofy klimatycznej. Bardzo ciekawe jest to, że jedni traktują mnie jako racjonalistę wskazującego adekwatne rozwiązania, inni jako katastrofistę i fatalistę, który zniechęca ludzi do działania. Nie chcąc być sędzią we własnej sprawie, nie mając adwokata, muszę sam przedstawić moje stanowisko. Czytaj dalej „Stoicka apokalipsa na wesoło”
Three Mile Island – How dare you?
O przedwczorajszym wystąpieniu Grety Thunberg podczas szczytu klimatycznego ONZ napisano już wiele mądrych i głupich rzeczy. Wśród polskich komentarzy wyróżniłbym kilka trafnych i wartościowych, ale że w większości należą do, przepraszam za spoufalanie się, moich kolegów, pozwolę sobie być skromnym za nich i nie wymieniać ich nazwisk. Mogą sami się wpisać w komentarzach, jeśli mają taką wolę. Czytaj dalej „Three Mile Island – How dare you?”
Zamyślenie
Przyznam szczerze, że długo nie mogłem znaleźć tytułu dla tego niezbyt istotnego wpisu, więc jest on dość przypadkowy i nie należy wywodzić z niego daleko idących wniosków. Sam wpis również nie jest szczególnie przejrzysty i nie zawiera konkretnego przekazu. Właściwie jest to wpis zawierający same pytania i niemalże żadnych odpowiedzi. Wpis niemalże o niczym. Czytaj dalej „Zamyślenie”
Atom – nadzieja i rozum
Marek Kossakowski, lider Partii Zieloni, którego osobiście znam i cenię, odrzucając energię jądrową, czemu daje wyraz w rozmowie z Robertem Mazurkiem, postępuje jak człowiek, który ma przepłynąć Atlantyk w klasycznej łódce z dwoma wiosłami, który jednego z wioseł pozbywa się w ogóle, a drugie skraca, żeby było mu lżej wiosłować. Podobna postawa ma wielu naśladowców na całym świecie.
Wolałbym to powiedzieć
Rok 2017 był ostatnim, który przypominał czasy stabilnej klimatycznie Ziemi. Rok 2018 dawał jeszcze cień nadziei, że zmiana będzie względnie liniowa i że po drodze coś można zrobić. Rok 2019 mówi nam, że nic już nie można zrobić. To znaczy być może można, ale są to rzeczy dyskusyjne. Czytaj dalej „Wolałbym to powiedzieć”
Kotwica energetyczna, czyli neodenializm klimatyczny na antenie TOK FM
Musimy przyznać, że nie mieliśmy pełnego pojęcia o stanie debaty o katastrofie klimatycznej, dopóki nie posłuchaliśmy wczorajszej audycji Ewy Podolskiej z udziałem prof. Macieja Nowickiego (byłego ministra środowiska), Radosława Gawlika z EKO-UNII, i Urszuli Zielińskiej z Partii Zieloni, którzy bez wyjątku reprezentują opcję „100% OZE” jako mechanizm mitygacji zmiany klimatycznej. Debata owa znajduje się w takim samym stanie jak klimat, a być może gorszym. Czytaj dalej „Kotwica energetyczna, czyli neodenializm klimatyczny na antenie TOK FM”