Państwowa Inspekcja Pracy nie potwierdziła, że znany redaktor „mobbował”. Redaktor wybaczył. Prawdy nie poznamy już pewnie nigdy, ale nasuwa się kilka aspektów sprawy. Naprawdę sprawni mobbingujący znęcają się nad pracownikami w taki sposób, że wykazanie mobbingu przed sądem jest praktycznie niemożliwe.
Czytaj dalej „Mobbing nie istnieje”Kategoria: prawo
Maszyny nadawania i pozbawiania sensu
Polityka nie jest sztuką spełniania zachcianek czy dobrego urządzenia państwa, tylko nadawania życiu jednostki i zbiorowości sensu, dlatego liberalizm, rządy prawa i demokracji działają tylko wtedy, kiedy daje się je z nim połączyć. Taki stan rzeczy zdarza się rzadko i ma charakter efemeryczny.
Czytaj dalej „Maszyny nadawania i pozbawiania sensu”Czym się kończy podział łupów
Trzeba było zupełnie nie znać Jarosława Kaczyńskiego i jego środowiska, aby zakładać, że „programy społeczne” PiS były czymś więcej, niż złowrogą manipulacją społeczeństwem nakierowaną na dwa, może trzy cele. Pierwszym był zysk wyborczy, drugim ustawienie wszystkich, również opozycji w roli współsprawców, trzecim – pogarda. Możliwość jej nieskrępowanej realizacji.
Czytaj dalej „Czym się kończy podział łupów”Pierwsze – nie wybaczaj
Jest wielką ironią losu, że o tym, co się dzieje na i wokół sali sądowej nie mogą się wypowiadać ci, którzy na ten temat wiedzą najwięcej. Adwokaci, radcowie prawni, prokuratorzy i sędziowie. Nie mogą, bo są związani różnego rodzaju tajemnicami i jest to oczywiste i potrzebne. Pozostaje im bolesny rozdźwięk między tym, co się o prawie pisze i mówi, a tym, na czym ono naprawdę polega, czego dotyczy, po co w ogóle jest. Czytaj dalej „Pierwsze – nie wybaczaj”
Do czego prowadzi pozbawianie prawa jego najważniejszych cech
Do braku sensu. Głębokiego braku sensu przenikającego życie tak jednostek, jak i wspólnoty. Zrazu tego nie widać, ale po jakimś czasie staje się to odczuwalne i niszczące. Niszczy rzeczy i sprawy, o których byśmy nawet nie pomyśleli. Niszczy niemal wszystko. Czytaj dalej „Do czego prowadzi pozbawianie prawa jego najważniejszych cech”
Zaległości, czyli pierwsze lato końca świata
Intensywność rzeczywistych działań na rzecz ratowania sprawy, której zresztą nie da się już chyba uratować (chodzi o życie na Ziemi), sprawiła, że na blogu zrobiło się trochę zaległości, za które chciałem i czytelników i moich gości przeprosić. W szczególności w kolejce czekają dwa wywiady i kilka innych istotnych (przynajmniej w moim mniemaniu) wpisów, jak choćby relacja z ratowania alei lipowej Sochaczew – Żelazowa Wola. Ale nie tylko. Czytaj dalej „Zaległości, czyli pierwsze lato końca świata”
Wolność nie istnieje
Po raz kolejny czytam, że PiS otacza Sejm płotem, bo czegoś lub kogoś się boi. Nie, nie boi się. Pokazuje władzę i siłę. Podobnemu celowi służą kuriozalne styl, aparycja i przeszłość wykonawców likwidacji republiki. Czytaj dalej „Wolność nie istnieje”
Niezadowolenie z wymiaru sprawiedliwości
Zadowolonym można być z randki, wakacyjnego wyjazdu lub nowego samochodu. Nieco trudniej być zadowolonym jak się idzie do więzienia, za rzeczy, które się robiło albo jak się nie zasiedziało gruntu, bo nie minęło trzydzieści lat, tylko dwadzieścia osiem. Wtedy się jest „niezadowolonym”. Albo jak przyszedł nakaz zapłaty przedawnionego roszczenia, ale się nie chciało nawet z poczty go odebrać i krzyczało – e-sądy to oszustwo, choć są to takie same sądy, jak wszystkie sądy. Czytaj dalej „Niezadowolenie z wymiaru sprawiedliwości”
Ważne dni polskich sądów
Dwa odważne rozstrzygnięcia polskich sądów, pierwsze w sprawie nielegalności zatrzymania Obywateli RP przed marszem narodowców, drugie uniewinnienia obrońców puszczy blokujących wycinkę, otwierają, jak się wydaje, ważną kartę polskiego sądownictwa. Okazuje się, że trudne warunki, w Polsce sprowadzające się do faktycznej likwidacji trójpodziału władzy, wyzwalają odwagę cywilną i odwagę w orzekaniu, jaką – niestety – zbyt rzadko widziało się na salach sądowych w warunkach wolności. Czytaj dalej „Ważne dni polskich sądów”
O reformowaniu
Dążność ludzka do reformowania i zmiany jest tak wielka, że reformować może sam Lucyfer, byle tylko reformował. Ludzie reformują państwowe urządzenia częściej, niż zmieniają tapety w domu, ale nie mogą dostrzec własnego szaleństwa, w sposób oczywisty nie rozumiejąc, że ciągła zmiana uniemożliwia sprawne działanie czegokolwiek. Czytaj dalej „O reformowaniu”