Jest zdumiewające z jednej, z drugiej strony na wskroś ludzkie, że nieustannie toczą się obok siebie dwie narracje. To, co nazywamy antropocenem, stawia pod znakiem zapytania przetrwanie nas jako gatunku w niezwykle krótkiej perspektywie czasu (jak i całości życia na Ziemi) i powoli zdajemy sobie z tego sprawę, a jednak toczy się nieustanna debata o „zdrowiu” i oddziaływaniu nań szkodliwych czynników, smogu, promieniowania, a nawet takich koszałków jak leki, szczepionki czy GMO. Wszystko przy dalszej, morderczo konsekwentnej anihilacji biosfery.
Do tej drugiej narracji trzeba dodać naturalnie „zdrowe, pożywne posiłki”, które stały się zresztą politycznym konikiem wielu ugrupowań politycznych. O tym, że smog zabija, wiemy już jakiś czas, ale stosunkową nową tezą jest, że znacznie ogranicza inteligencję, możliwości poznawcze, przyspiesza demencję. A co na litość boską miałby robić, chciałoby się zapytać.
Schizofreniczność tych obrazów świata w jakiś sposób lustrują poniższe artykuły/wpisy, które są na tyle uderzające, iż uznałem, iż pojawienie się ich na DLWD jest wskazane:
Ile dzieli nas od zagłady? John H. Richardson pisze o nadciągającej katastrofie
Global Warming: How Long Do We Have Left?
Schizofreniczne narracje antropcenu skończą się dopiero wtedy, kiedy zacznie się jego prawdziwy koniec. Moment kiedy pierwszym i zasadniczym problemem stanie się zjedzenie jakiegokolwiek posiłku i popicie go jakąkolwiek wodą. Swoją drogą zacząłem myśleć dziś nad nazwą epoki, która nastąpi po, co naturalnie jest zagadnieniem tyleż abstrakcyjnym, co nieistotnym.
Piszę o tym również dlatego, że zagadnienie schozofreniczności narracji antropocenu chciałbym poruszyć podczas corocznego spotkania moich przyjaciół, naukowców, filozofów, przyrodników, ekologów, aktywistów, artystów, lekarzy, prawników, inżynierów, arborystów, dendrologów, wydawców mediów, polityków etc. czego niniejszy tekst jest niewielką zapowiedzą. Spodziewam się również, że nie wszyscy będą podzielać moją opinię, co do charakteru tych narracji, ale właśnie dzięki temu spotkanie nie powinno być nudne.