Poniższy tekst Pawła Droździaka chciałem, przepraszam za wyrażenie, reblogować już wcześniej. Chciałem jednak, aby blog się trochę zapełnił i nabrał wiarygodności. W tym tekście Paweł odbiera mi cokolwiek chleb, wskazując na niemerkantylne motywy wycinania drzew, który to nurt myślenia jest mi bardzo bliski. Bez względu na to, mam nadzieję, że coś mi jeszcze zostanie do powiedzenia. Zachęcam również do czytania innych tekstów z bloga „Psychologia i polityka”
Fot. M. Klemens
Poprzedni wpis wywkłał żywą dyskusję w innych miejscach, aby więc ją wzbogacić rebloguję tu mój tekst który swego czasu umieściłem w Tarace. Jest na ten sam temat, o tym samym mówi, lecz skupia się raczej na drugiej z obecnych w tym sporze fantazji.
Spór o Puszczę Białowieską tylko pozornie ma cokolwiek wspólnego z ekonomią. Nie chodzi w nim o pozyskanie drewna. Nie chodzi w nim także o to, że ktokolwiek tu jest dyletantem. Ten konflikt jest elementem wojny ideologicznej. Tak zwana Dobra Zmiana to całościowy, wielowymiarowy projekt kulturowy, którego wdrażanie zaplanowano na wiele pokoleń. Fundamentem państwa ma się stać chrześcijaństwo widzące człowieka jako oddzielonego od natury i dysponującego nią. Z punktu widzenia tej filozofii idea pozostawienia możliwości samoregulacji jakiegokolwiek obszaru naturalnego jest formą satanizmu. Projektodawcy wycięcia drzew zarażonych kornikiem doskonale rozumieją, że w miejsce wycinki będą musieli coś zasadzić. Rozumieją też, że gdyby drzew nie wycięli, one wymrą, ale coś…
View original post 230 słów więcej